Pułkownik Gwido Karol Langer (1894-1948)

ZWIĄZKI Z ZIEMIĄ CIESZYŃSKĄ

Gwido Karol Langer urodził się 2 września 1894 r. w rodzinie zegarmistrza. Choć miejscem jego narodzin była słowacka miejscowość Żylina, jednak młodość spędził w Cieszynie. Tu pracował jego ojciec, tu przy obecnej ulicy Liburnia mieszkała jego rodzina. W Cieszynie uczęszczał do czteroklasowej szkoły ludowej, a następnie kontynuował naukę w szkole realnej. Jako młody człowiek zdradzał duże zainteresowanie naukami ścisłymi i techniką, co zaowocowało podjęciem studiów w słynnej Terezjańskej Akademii Wojskowej.

 

DOŚWIADCZENIA WOJENNE

Pierwszym wojennym przydziałem porucznika Langera był w 16. Pułk Piechoty Obrony Krajowej „Kraków”, w szeregach którego toczył walki z armią rosyjską na terenie Galicji. Dosyć szybko został ranny i trafił do szpitala w rodzinnym Cieszynie. Walczył na froncie do początku czerwca 1916 r., kiedy to dostał się do rosyjskiej niewoli. Umieszczono go w obozie jenieckim w Nikolsku Ussuryjskim. Tam też przebywał aż do grudnia 1918 roku. Wtedy Langer zaciągnął się do najbliższego polskiego oddziału. Była to 5. Dywizja Strzelców Syberyjskich, w której został skierowany do szkoły oficerskiej. Razem z dywizją brał udział w walkach przeciwko armii bolszewickiej, gdzie dał się poznać jako bardzo skuteczny dowódca. Trafił do niewoli bolszewickiej i został wysłany do Tuły. Stamtąd zbiegł do kraju we wrześniu 1920 roku.

WIEDZA TECHNICZNA W SŁUŻBIE OJCZYZNY

Po udanej ucieczce przedostał się do Polski i od razu wstąpił do armii. Na początku 1922 roku został oficerem sztabu w dowództwie Pierwszej Dywizji Górskiej, gdzie szybko awansowano go na stopień kapitana. Następnie skierowano go do Wyższej Szkoły Wojskowej w Warszawie. Po uzyskaniu w 1924 roku stopnia majora znów podejmuje pracę w Sztabie Generalnym, po czym obejmuje funkcję oficera w dowództwie 1. Dywizji Legionów w Wilnie. W roku 1930 razem z poślubioną dwa lata wcześniej Janiną Kiedrytz wrócił do stolicy, gdzie mianowano go kierownikiem referatu Biura Szyfrów w II Oddziale Sztabu Głównego.

zdj 2

Biuro Szyfrów pracowało skutecznie, główny problem stanowiła deszyfracja depeszy niemieckich. Langer wspólnie ze swoim zastępcą, Maksymilianem Ciężkim, zaangażował do pracy trójkę młodych naukowców: Mariana Rejewskiego, Jerzego Różyckiego i Henryka Zygalskiego. To właśnie oni, pod przywództwem Gwidona Langera, złamali szyfr Enigmy. Z następnymi modyfikacjami wprowadzanymi przez Niemców Polacy radzili sobie za pomocą mechanizmu bomb kryptologicznych oraz tzw. płacht Zygalskiego. Latem 1939 roku polscy kryptolodzy zaprezentowali efekty swojej pracy sojusznikom z wywiadu francuskiego i brytyjskiego. Złamanie szyfru Enigmy zmieniło los wojny.

Niedługo później do Polski wkroczyła armia niemiecka. Biuro Szyfrów zostało ewakuowane razem z najważniejszą dokumentacją. Pułkownik Gwido Langer wyjechał do Rumunii, gdzie został internowany. Z Rumunii udało mu się dotrzeć do Francji, gdzie próbował kierować polską komórką kryptologów, lecz władze francuskie utrudniały mu pracę. Wreszcie został aresztowany przy próbie przedarcia się do Hiszpanii.

Wkrótce Niemcy zorientowali się, kogo schwytali. Podczas przesłuchań Langer zachował zimną krew i utwierdził Niemców w przekonaniu, że Polacy rozpracowali tylko pierwszą wersję Enigmy. Pułkownik Gwido Langer został uwolniony z obozu jenieckiego dopiero przez nacierającą Armię Czerwoną w 1945 roku.

PRZYKRY SMAK WOLNOŚCI

       Po wojnie Gwido Langer wyruszył do Paryża, a później do Londynu, przyjazd szefa Biura Szyfrów nie wzbudził entuzjazmu ani Brytyjczyków, ani polskich kręgów militarnych i politycznych. W 1947 roku został zdemobilizowany.

     Pułkownik Gwido Langer zmarł 30 marca 1948 roku w szkockim Kinross, pochowany został w niedalekim Perth.

W grudniu 2010 roku, po ekshumacji, dzięki staraniom córki, Hanny Kubickiej – Piottuch, sprowadzono jego prochy do ojczyzny i z honorami pochowano na cmentarzu w Cieszynie.

SŁAWA PRZYSZŁA PÓŹNO…

   Bezpośrednio przed żałobną mszą świętą Gwido Karol Langer został odznaczony pośmiertnie Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski, który rodzinie pułkownika wręczył minister Waldemar Strzałkowski, przedstawiciel prezydenta RP.

   Po 62 latach płk Gwido Karol Langer powrócił z dalekiej Szkocji do Cieszyna, do miasta, w którym spędził dzieciństwo i młodość, w którym pielęgnuje się pamięć o nim, jego służbie oraz zasługach dla naszej ojczyzny. Po latach doczekał się wreszcie docenienia przez historyków i całe polskie społeczeństwo.

     Szczęśliwe rozszyfrowanie Enigmy, konstrukcja polskiego modelu, heroiczne utrzymanie sekretu złamania jej szyfru oraz uczciwość i wierność żołnierskim ideałom, to zasługi pułkownika Gwidona Langera, które nigdy już nie powinny być zapomniane.

2 WRZEŚNIA 2013 ROKU NASTĄPIŁO UROCZYSTE NADANIE

IMIENIA PUŁKOWNIKA GWIDONA LANGERA

ZESPOŁOWI SZKÓŁ TECHNICZNYCH W CIESZYNIE